dietaTOKSYCZNE OLEJE Z NASION

Opiszemy, na czym polega toksyczność rezygnacji w codziennej diecie z olejów zwierzęcych na rzecz olejów roślinnych. Oleje roślinne posiadają wiele własciwości leczniczych i prozdrowotnych, jak np oleje konopne, rycynowy i wiele innych. Są też uzyteczne w kosmetyce. Nie o tym jednak mowa.  Tu skupiamy się na diecie, czyli na tej porcji tłuszczów, które codziennie musimy dostarczyć organizmowi, aby prawidłowo funkcjonował.

Przemysłowe oleje z nasion (kukurydza, nasiona bawełny, soi, krokosza barwierskiego, słonecznika itp.) nie były częścią diety człowieka aż do stosunkowo niedawna. Przez 4-5 milionów lat ewolucji praczłowieka dieta ich była bogata w owoce morza i inne źródła długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3 (EPA i DHA), ale stosunkowo mało olejów z nasion omega-6. To wykazują badania znalezisk po tamtych czasach w róznych miejscach naszego globu.  Wynika z nich, że nasi przodkowie-łowcy-zbieracze spożywali kwasy omega-6 i omega-3 w stosunku mniej więcej "jeden do jeden". Wskazują one ponadto, że zarówno starożytni, jak i współcześni łowcy-zbieracze byli wolni od współczesnych chorób zapalnych, takich jak choroby serca, rak i cukrzyca, które są dziś głównymi przyczynami śmierci i zachorowalności.

W XX wieku to pewne centra biznesowo-lobbystyczne o zasięgu międzynarodowym - poprzez uzależnione od nich finansowo prozdrowotne organizacje międzynarodowe - zaczęły promować oleje z nasion jako produkty alternatywne dla tłuszczów nasyconych  pod zwodniczym hasłem: tłuszcze dla „zdrowego serca”. Do dziś w sklepach pełno produktów z serduszkiem na opakowaniu i "certyfikacją prozdrowotną" jednostek naukawych (nie mylić z naukowymi).

 
 

 pufa consumption

Wykres przedstawia lawinowy wzrost spożycia tłuszczów roślinnych (wielonienasyconych kwasów tłuszczowych PUFA) od światowego kryzysu finansowego w latach 30-tych ubiegłego stulecia i od rozpoczęcia II wojny światowej. To potrzeba aprowizacyjna wojsk w czasach działań wojennych i spowodowanych nimi głodem i niedostępnością produktów spożywczych spopularyzowały oleje rafinowane oraz utwardzone tłuszcze trans, otrzymywane z tłuszczów roślinnych metodą uwodornienia w obecności katalizatora niklowego. Po wojnie prosperitę tej "nowoczesności" podtrzymano marketingiem strachu przed chorobami serca. 

Na początku rewolucji przemysłowej (około 150 lat temu) nastąpiła wyraźna zmiana proporcji kwasów tłuszczowychomega-6 do omega-3 w diecie. Spożycie tłuszczów omega-6 wzrosło (wg organizacji o nazwie AGRIS) kosztem tłuszczów omega-3. Zmiana ta wynikała zarówno z pojawienia się nowoczesnego przemysłu olejów roślinnych, jak i zwiększonego wykorzystania ziaren zbóż jako paszy dla zwierząt domowych (co z kolei zmieniło profil kwasów tłuszczowych w mięsie spożywanym przez ludzi).

Obecnie ten stosunek wynosi nawet 20:1 na rzecz tłuszczów omega-6.  Nie można lekceważyć konsekwencji tej dramatycznej zmiany normy ewolucyjnej. 

 
 

 Są już badania pokazujace korelację pomiedzy spozyciem tłuszczów prozapalnych omega-6 z roslin a liczbą zawałów. Są badania (tutaj), że zmniejszenie proporcji omega-6 do omega-3 z obecnego poziomu 20:1 (badania prowadzono w USA) do poziomu 4:1 spowodowało spadek śmiertelności na choroby serca o 70%. Dla przypomnienia - ewolucyjny stosunek tych tłuszczów w diecie to 1:1

​​Zwiększone spożycie tłuszczów omega-6 wiąże się ze wzrostem wszystkich chorób zapalnych, czyli praktycznie wszystkich chorób. Lista obejmuje (ale nie ogranicza się do):

  • choroba sercowo-naczyniowa
  • cukrzyca typu 2
  • otyłość
  • syndrom metabliczny
  • zespół jelita drażliwego i choroba zapalna jelit
  • nowotwory
  • zwyrodnienie plamki żółtej
  • RZS (reumatoidalne zapalenie stawów)
  • astma
  • zaburzenia psychiczne
  • choroby autoimmunologiczne
 
 

 WNIOSKI

  1. Oleje roslinne są źródłem tłuszczów roslinnych z przewagą omega-6. To prozapalne właściwości tych tłuszczów odpowiadają za wiele chorób cywilizacyjnych. Niektóre nasiona, jak np. nasiona lnu czy niektóre orzechy zawierają duzo tłuszczów omega-3. Ale są to tłuszcze, które organizm dopiero musi przetworzyć na potrzebne mu tłuszcze DHA i EPA. Wydajność tych procesów to zaledwie ułamek procenta, więc absolutnie oleje z lnu - nawet przy specjalnej ekologicznej uprawie tych nasion oraz wolnym, niskotemperaturowym tłoczeniu oliwy, nie nadają się do prozdrowotnych zastosowań w regularnym ich spożyciu w diecie prawidłowej. Po prostu będą niedobory prawidłowych dla człowieka tłuszczów omega-3. 
  2. Niektóre oleje roślinne znajdują zastosowanie w kosmetyce i w niektórych terapiach. Tu jednak większą rolę odgrywają inne składniki zawarte w wytłoczynach tych nasion, niż same tłuszcze.